MOJA MAMA CHRISTINA

 

Moja Mama Christina……

Jechałam dzisiaj, w taki słoneczny dzień autem , przy akompaniamencie dobrej muzyki i myślałam o mojej Mamie. O tym ile mi dała. Ile mi dała tego o czym nie wiem. Ilu rzeczy się wyrzekła, ile nocy zamartwiała, jak zawsze o mnie myślała. Moja kochana Mama. Próbowałam sobie przypomnieć moment, w którym zrobiłaby mi coś po złości lub odmówiła pomocy. I go nie znalazłam. Nigdy, ……nigdy moja Mama nie zrobiła niczego przeciwko mnie, ani nikomu kogo znam.

Moja Mama ma wielkie serce. Ma serce, w którym mieści tyle życzliwości i chęci do sprawiania, choćby małych radości, dnia każdego.

Moja Mama jest silna. A najsilniejsza w dniach trudnych, które nie jednemu by uśmiech z twarzy zabrały i złość i mściwość tam umieściły. A ona jest dalej radosna.

Moja Mama lubi marcepana.

Moja Mama jest pracowita jak pszczółka i nigdy zmęczeniu nie daje za wygraną. Potrafi pół nocy tworzyć coś z niczego tylko po to by rankiem sprawić nam radość.

Moja Mama jest piękna. Piękna duszą i ciałem. Robi tyle ciepła wokół siebie.

Moja Mama widzi. Bo któż inny jak nie ona dostrzeże tyle piękna w przechadzającej się mrówce środkiem pokoju czy w kwiatku, który postanowił zagnieździć swe życie akurat w szparce między deskami. To Ona wykleiła sobie drzwi w piwnicy w motylki.

Moja Mama jest twórcza. Zaprawy, które onegdaj kobietom umęczonym nieprzyjemnie zabierały sen z powiek, z jej rąk wychodzą jak dzieło sztuki. Za lat parę w każdym, szanującym się domu będą gościły Jej zaprawy.

Moja Mama czasem ma bzika. Się wydurnia, przez pół godziny potrafi się dziwić „jak to ten gwiazdor wlazł i podrzucił prezent pod choinkę”….? Albo sobie kładzie coś na głowie i paraduje przez całe mieszkanie.

Moja Mama nigdy nie doszukuje się problemików. No bo przecież każdą sytuację da się rozwiązać „w jakiś tam sposób” . I Ona go zawsze w spokoju i opanowaniu znajdzie.

Moja Mama to prawdziwa Mama.

image

WIĘC ŻYCZĘ CI DZIŚ, MAMUŚ MOJA, BYŚ KAŻDEGO DNIA BYŁA SZCZĘŚLIWSZA