PAPUTEK, GWIAZDA KAŻDEGO WIECZORU

Od tygodnia chwali się, że latać będzie jak urośnie :)) , ..że kule ziemską obleci w godzinę, ..że se żonę znajdzie na Bahama, ..że dzieci pośle na studia, ……itd :)

Na imię reaguje dokładnie tak samo jak mężczyzna, ….od razu myśli, że jeść dostanie !!!! :) karmię go nadal rozgniecionymi ziarenkami pomieszanymi z wodą. Na różnych forach czytam o takich małych gołąbkach, i na większości dowiaduje się, że ciężko jest wychować tak młodego…., że jeść ani pić nie chcą, …że są słabe i się nie ruszają, ….że nie piszczą i specjalnie kontaktu z nimi nie ma ….



Więc mój jest chyba z kosmosu !?! Bo choć malutki to siły w nim, aż za nadto :) chodzi, zaczepia, …piszczy i gada coś pod nosem…. Lubi się bawić w zoo, czasem udaje, że jest strusiem, czasem, że kurą…. :) A najczęściej myśli, że jest CZŁOWIEKIEM, a ja jego MAMĄ …!!! Czy on nie widzi ile nas różni….? „kto z kim przystaje, takim się staje”,….i teraz nie wiem czy mi wyrosną pióra, czy jemu włosy ? :))))

….a jak bym tak latać się nauczyła……, ale byłoby cudnie :)